Rekordowa passa Al-Hilal budzi obawy o przewidywalność Pro League

Comments · 10 Views

Rekordowa passa Al-Hilal budzi obawy o przewidywalność Pro League

Fani The New Saints of Oswestry Town & Llansantffraid Football Club bez wątpienia wspierali we wtorek Al-Ittihad. Drużyna z Jeddah stanowiła ostatnią nadzieję TNS na utrzymanie rekordu świata w najdłuższej zwycięskiej passie męskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rekord ten został ustanowiony w grudniu 2016 roku, gdy 16-krotni mistrzowie Cymru Premier zapewnili sobie 27. zwycięstwo z rzędu, przerywając 44-letnie panowanie Ajaxu na szczycie. Niestety, Al-Ittihad nie zdołał odnieść sukcesu, co pozwoliło Al-Hilal odnieść 28. zwycięstwo z rzędu i przenieść wyróżnienie z granicy angielsko-walijskiej do Rijadu.

Ostatni przeciwnik, który przeciwko Al Hilal SFC Tania koszulka piłkarska Damac, który we wrześniu zremisował 1:1 dzięki rzutowi karnemu z 30 metrów wykonanemu przez Nicolae Stanciu. Był to pierwszy ligowy start Neymara po jego wielkiej przeprowadzce do Saudi Pro League, ale nie wniósł on zbyt wiele z powodu kontuzji krzyża, której doznał w następnym miesiącu z Brazylią. Inni błyszczeli w jego miejsce. Aleksandar Mitrovic strzelił 28 goli w 30 występach ligowych i w Lidze Mistrzów od czasu przybycia z Fulham. Rúben Neves imponował od samego początku, a Sergej Milinković-Savić coraz mocniej zaznaczał swoją obecność w drugiej połowie sezonu. Brazylijski skrzydłowy Malcom, zakup za duże pieniądze, dobrze się zadomowił, choć nie mówi się o nim zbyt wiele, a także Salem Al-Dawsari, azjatycki gracz roku.

Pomaga to wyjaśnić, dlaczego Al-Hilal, pod wodzą trenera Jorge Jesusa, strzela średnio ponad trzy gole na mecz w lidze w tym sezonie. Talent po drugiej stronie boiska oznacza, że średnio strzelają gola mniej więcej raz na dwa mecze. Tej najszczelniejszej obrony strzegą Kalidou Koulibaly i Ali Al-Bulaihi, a także Saud Abdulhamid, prawy obrońca, który powinien grać w Europie, oraz marokański bramkarz Yassine Bounou.

To imponujący skład, zwłaszcza jak na azjatyckie standardy, ale Al-Hilal jest jedną z czterech saudyjskich drużyn należących do publicznego funduszu inwestycyjnego i ma najgłębsze kieszenie. Jednak nawet przed tym wydarzeniem The Blues byli maszyną. Al-Hilal zawsze znajdował sposób na wygraną i nigdy nie można na nich liczyć, gdy przegrywają mecz lub walczą o tytuł. Dwa sezony temu przegrywali z Tanie koszulki piłkarskie Al-Ittihad 16 punktów, ale ostatecznie zostali rekordowym 18. mistrzem. Dzięki tej 28-meczowej passie, podopieczni Jesusa mają 12 punktów przewagi nad zajmującym drugie miejsce Al-Nassr oraz Zestaw piłkarski dla dzieci Cristiano Ronaldo a tytuł #19 jest już w drodze.

 

Al-Hilal był czterokrotnym mistrzem Azji i awansował do ostatniej czwórki Ligi Mistrzów po zwycięstwie nad Al-Ittihad w tym tygodniu. Tam powinni pokonać Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, trenowany przez Hernána Crespo, i niewielu postawiłoby na to, że zdobędą piątą koronę, zwłaszcza że mają ligę krajową praktycznie w worku i mogą skoncentrować się na Azji.

Jak mógłby powiedzieć José Mourinho - trener nieustannie łączony z pracą w Arabii Saudyjskiej - to ich piłkarskie dziedzictwo. Fani innych klubów wskazują na inne powody, takie jak korzystne decyzje sędziowskie i rzuty karne. W zeszłym tygodniu Al-Hilal otrzymał trzy rzuty karne w wygranym 3:1 meczu z Al-Riyadh, z których Mitrovic strzelił jednego, a Neves drugiego. To podsumowało sezon dla drużyny, która nie zawsze była płynna, ale zawsze strzelała bramki - ostatni raz nie udało się tego zrobić 10 miesięcy temu - i ostatnio zdobyła więcej niż jedną bramkę 1 września.

Można zadać sobie pytanie, czy Saudi Pro League jest tak przewidywalna jak niektóre europejskie rozgrywki. Do pewnego stopnia tak. "Szefowie" zdobyli pięć z ostatnich siedmiu tytułów, a wkrótce zdobędą sześć z ośmiu. Pozostali członkowie Wielkiej Czwórki mają podobne losy, ale walczą o osiągnięcie takiej samej spójności. Podobnie jak w Niemczech, gdzie zawsze jest Bayern Monachium, a pozostali na chwilę odrywają się od stawki i rzucają wyzwanie, w Arabii Saudyjskiej jest podobnie. Al-Ittihad wygrał w zeszłym sezonie, Al-Nassr w 2019 roku, a Al-Ahli trzy lata wcześniej.

Al-Nassr ma prawdopodobnie większe nazwiska, takie jak Ronaldo, Sadio Mané, Marcelo Brozovic i Aymeric Laporte. Liczy na to, że te gwiazdy, zwłaszcza Ronaldo, zrobią różnicę, ale nawet jeśli tak się stanie, z tyłu są ogromne problemy - dziewięć meczów ligowych bez czystego konta. W sytuacji, gdy drużyna nie walczy o tytuł i odpadła w tym tygodniu z Pucharu Azji, trener Luís Castro jest pod presją.

Al-Ittihad byli zasłużonymi mistrzami w zeszłym sezonie, ale osłabili się po przybyciu Karima Benzemy, N'Golo Kanté, Fabinho i Joty. Nuno Espírito Santo został zastąpiony przez Marcelo Gallardo i choć pojawiają się oznaki, że zespół staje się nieco bardziej ekspansywny, to przed nim jeszcze długa droga. Al-Ahlí awansowali i z Riyadem Mahrezem, Roberto Firmino i Allanem Saint-Maximinem powinni zająć miejsce w pierwszej trójce i oczekiwać budowy w przyszłym sezonie.

Historia pokazuje, że konsekwentne rzucanie wyzwania Al-Hilal nie jest łatwe, a obecna sytuacja potwierdza ich światowej klasy mentalność zwycięzców.

Comments